Kasia & Paweł
Mimo, że mam przyjemność wykonywać realizacje w wielu fantastycznych miejscach, nie tylko na terenie naszego kraju. To zawsze z radością powracam do mojego rodzinnego miasteczka 🙂 Do miejsc, które uwielbiam i ludzi których kocham, a których na co dzień mi tak brak. Z Kasią i Pawłem znam się jeszcze z czasów szkolnych, a także z podwórkowych zabaw bo z Kasią mieszkałyśmy na jednej ulicy 🙂 Jej mama zasiadała w jury moich pierwszych konkursów fotograficznych, do dziś wierzę w to, że wygrywały moje zdjęcia, a nie sympatia do mojej osoby 🙂 To jak było Pani Gosiu ? 🙂
Fantastycznie było móc zobaczyć Was wszystkich na tej zacnej imprezie 🙂 Nawet Panią, która za dzieciaka budziła we mnie strach i prowokowała do panicznych ucieczek przy, których cierpiały meble i moi bliscy, a opowieści o jej wizytach u mnie są wspominane na każdej imprezie rodzinnej – mowa oczywiście o dzielnej Pani, która musiała mi robić zastrzyki – być może to dobry moment by przeprosić za moje zachowanie PRZEPRASZAM – ale mimo mojego wieku w tej materii za wiele się nie zmieniło 🙂 Nie każda pielęgniarka ma tyle cierpliwości i zrozumienia 🙂
No cóż życzę Wam wszystkiego dobrego, miłych wrażeń z oglądania skrótu z imprezki. I już tuptam nóżkami by polecieć z Wami na plener i być może tam powspominać dziecięce lata 🙂
Ale prywata co 🙂