Film

Jak już wiecie, jestem zakochana w obrazie. Od dziecka kocham się w fotografii, czasem mam nawet wrażenie, że to miłość odwzajemniona. Jednak od jakiegoś czasu czułam, że mogę pokazać ciut więcej, czasem nawet ocierało się to o pewnego rodzaju ograniczenie. Tak – chodziła za mną myśl coś szeptało mi do uszka, że może by tak nagrać film.

Zawsze brakowało odwagi po cichu trochę nieśmiało nagrywałam maleńkie rzeczy, promienie światła padające na bukiet na stole, jakiegoś robaczka idącego po drzewie i w życiu nikomu tego nie pokazywałam.

Aż w 2020 zadzwonił do mnie pan młody – zapytał, czy nagram dla niego podziękowania dla rodziców, po czym szybko dodał, że nie wyobraża sobie, żeby zrobił to ktoś inny.

Odpowiedziałam, że w życiu nie kręciłam filmów, ale w środku poczułam ekscytacje. Po krótkiej rozmowie zgodziłam się. Mam nieodparte wrażenie, iż wierzył w sukces tego projektu co najmniej trzykrotnie bardziej niż ja.

Długo próbowaliśmy zgrać terminy, w końcu się udało. Wykonałam milion telefonów do moich przyjaciół, że nie dam rady, że co ja robię – każdy mówił, masz świetne oko, i że będzie kozak.

I oto właśnie ukazała się moja pierwsza filmowa realizacja, która podbiła serca rodziców, dla których była dedykowana. Otrzymałam masę pozytywnych wiadomości po jej publikacji oraz zapytań od Was o wolne terminy. Wiec pomyślałam, czemu nie rozwijać się bardziej w tym kierunku.

Portfolio może jeszcze nie jest powalające, ale obiecuję, że będzie się sukcesywnie powiększać.