Agnieszka & Maciek
Dokładnie tydzień temu Agnieszka i Maciek powiedzieli sobie tak. Ale nie tak zwyczajnie w kościele czy urzędzie choć oczywiście w urzędzie też byliśmy, ale dziś nie o tym 🙂 Chciałam Wam opowiedzieć o moim pierwszym razie, mówię oczywiście o pierwszym razie jako uczestnik tradycyjnych słowiańskich zaślubin czyli Swaćby. I jest mi niezmiernie miło, że mój pierwszy raz mogłam przeżyć w tak doborowym towarzystwie 🙂
W piątek była prawdziwa magia, zmierzch w środku lasu, Swat czyli osoba która udziela takiego ślubu i przeprowadza przez całą ceremonię, młodzi oraz my. Było mega intymnie i naprawdę ekscytująco.
Na Polskich ziemiach mamy wiele tradycji, o których pamiętamy wszyscy ale są również takie pamiętane przez niewielu i myślę właśnie, że tradycyjna ceremonia zaślubin w stylu słowiańskim jest taką trochę zapomnianą tradycją. Kultura słowiańska jest bogata w piękno rytuałów dodających ceremonii ślubnej wyjątkowego i niepowtarzalnego charakteru. Jeśli chcecie cofnąć się nieco w czasie i poczuć prawdziwie słowiańskiego ducha, który ciągle w nas drzemie, koniecznie zapoznajcie się z tym reportażu ślubnym.
Zaślubiny w lecie odbyły się w piątek, jednak cała zabawa z rodziną i przyjaciółmi na drugi dzień w wyjątkowym miejscu u przesympatycznych gospodarzy. My dojechałyśmy na przygotowania, nie tym razem nie młodych a sali, a raczej stodoły jej otoczenia i rozkładania miejsc noclegowych – naprawdę cieszę się, że tacy młodzi z takimi pomysłami trafiają do mnie 🙂 Uwielbiam niestandardowe imprezy.
Głęboko wierzę, że to dopiero początek mojej fotograficznej przygody w tej dziedzinie reportaży ślubnych 🙂
Dziękujemy, że mogłyśmy być z Wami w te dni. Oczywiście mamy nadzieje, że jeszcze wiele wieczorów przed nami.